czwartek, 07 listopad 2019 08:47

Wybór należy do kibica

Od piątku do poniedziałku - to już ostatni tak wypełniony meczami i emocjami weekend w tym roku. Warto więc sobie dokładnie zaplanować odpoczynek i świętowanie w piłkarskim rytmie.

Za miesiąc z 16 drużyn, które jeszcze mogą marzyć o występie na Stadionie Narodowym 2 maja 2020 roku w finale Pucharu Polski, zostanie już tylko połowa stawki.

Choć piłkarze Unii Bieruń Stary grają na co dzień w klasie B to bierunianie mogą się szczycić mistrzostwem Polski w piłce nożnej. Urodzony 28 września 1966 roku bierunianin Bogdan Wilk jako dyrektor sportowy doprowadził bowiem Piasta do mistrzowskiego tytułu w sezonie 2018/2019 i z wielkim zaangażowaniem pracuje nad tym, żeby gliwicki klub utrzymywał się na krajowym topie.

W rozrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym na placu boju pozostało już tylko 16 zespołów, które mogą marzyć o występie 2 maja 2020 roku na Stadionie Narodowym. W tym gronie mamy trzech przedstawicieli naszego regionu: Piasta Gliwice i Raków Częstochowa, które mają już w swojej historii występy w finale (częstochowianie w 1967 roku , a gliwiczanie w latach 1978 i 1983) oraz GKS Tychy, który w pucharowej rywalizacji najwyżej przebił się w sezonie 1976/1977, kiedy to wicemistrzowie Polski dotarli do ćwierćfinału.

Unia Kosztowy - Unia Dąbrowa Górnicza 4:0

Dodatkowe informacje

  • YouTube ID fIeTpoXIPsw

Jakub Adamek zbliża się do 26 urodzin. Można więc powiedzieć, że jest zawodnikiem w średnim wieku. Mimo to w zespole lidera I grupy IV ligi dorobił się już rangi kapitana, a na boiskowym liczniku ma 202 występy w barwach Unii Kosztowy.

Unia Kosztowy na pierwszym miejscu w tabeli I grupy IV ligi to widok niespodziewany. Myliłby się jednak ten kto myślałby, że jej trener Sebastian Idczak do gry swoich podopiecznych podchodzi na luzie.

Dobra wiadomość jest taka, że 41-letni Piotr Pierścionek, prowadzący Unię Dąbrowa Górnicza, wrócił na trenerską ławkę, ale jego podopieczni radości mu nie dostarczają. Dąbrowianie przegrali 0:4 z liderującą w tabeli I grupy IV ligi Unią Kosztowy i po 13 kolejkach znajduje się dolnej strefie tabeli.

Kapitan liderującej w I grupie IV ligi Unii Kosztowy Jakub Adamek przed meczem z Unią Dąbrowa Górnicza odebrał z rąk prezesa klubu Dariusza Kucowicza i członka zarządu Rafała Włoska pamiątkową nagrodę za rozegranie 200 meczów w barwach gospodarzy. 25-letni stoper drużyny Sebastiana Idczaka miał więc po spotkaniu podwójny powód do świętowania, bo po zwycięstwie 4:0 kosztowianie nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli.