niedziela, 18 listopad 2018 12:35

Zespół Rekordu wraca z Barcelony bez punktu

Po dwóch minimalnie przegranych meczach turnieju Elite Round Futsalowej Ligi Mistrzów zespół Rekordu Bielsko-Biała był chwalony za walkę jaką nawiązał z faworytami rozgrywek. Dlatego po dniu przerwy zmagań w Barcelonie kibice mistrza Polski spodziewali się, że na pożegnanie z Palau Blaugrana podopieczni Andrzeja Szłapy, oprócz pochwał zdobędą także punkty.

Na sześć dni przed głównym punktem obchodów 70-lecia Podokręgu Żywiec, w Hali Widowiskowo-Sportowej "Pod Czochem" w Łękawicy, spotkali się "superoldboje" z całego regionu.

Choć na półmetku sezonu w Bielskiej Lidze Okręgowej Orzeł Łękawica zameldował się z 9 punktami to po ostatnim meczu rundy jesiennej, czyli przegranym 3:5 meczu z Tempem Puńców kibice podziękowali drużynie, a w szatni zespołu, który prowadzi Seweryn Kosiec słychać było gromkie "sto lat".

W ostatnich czterech latach Wojciech Gumola był trenerem III-ligowym. Na tym szczeblu pracował cztery sezony prowadząc Rekord Bielsko-Biała, a następnie przejął rezerwy Górnika Zabrze. W ostatniej kolejce rundy jesiennej Bielskiej Ligi Okręgowej usiadł na trenerskiej ławce Tempa Puńców wpisany do protokołu jako... masażysta, ale prowadził zespół, który w wyjazdowej potyczce z Orłem Łękawica sięgnął po zwycięstwo 5:3.

Osiem bramek i sporo ciekawych akcji zobaczyli w Łękawicy kibice, którzy wybrali się na ostatni występ Orła w rundzie jesiennej Bielskiej Ligi Okręgowej. Gospodarze, którzy dopiero w 6 kolejce w tym sezonie zdobyli pierwsze punkty, przegrali tym razem 3:5 z Tempem Puńców i na półmetku zameldowali się z dorobkiem 9 punktów. Goście natomiast uzbierali w sumie w 17 spotkaniach 29 oczek i udając się na zimowy odpoczynek mogą mówić o spokojnej szóstej pozycji.

Po pierwszym meczu barażowym o awans do przyszłorocznego turnieju finałowego mistrzostw Europy U21 obrońca reprezentacji Polski Krystian Bielik nie krył niedosytu po porażce 0:1 z portugalskimi rówieśnikami.